Katarzyna Bonda pisarka, dokumentalistka, dziennikarka i scenarzystka, zadebiutowała w 2007 roku powieścią kryminalną "Sprawa Niny Frank". Książka zdobyła uznanie i została nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru. Książka jest pierwszą z cyklu przygód Huberta Meyera, profilera policyjnego wykonującego portrety psychologiczne nieznanych sprawców.
Akcja rozgrywa się w dwóch miejscach Mielnik nad Bugiem i stolicy. Wszystko zaczyna się kiedy ginie aktorka i skandalistka Nina Frank, brzydkie kaczątko, femme fatale i nieszczęśliwa celebrytka która posiada urodę ale nie talent aktorski. Grająca przez nią postać zakonnicy jest uwielbiana przez miliony fanów, ale też ma wrogów którzy nie dają o sobie zapomnieć. Prawdziwe życie i uczucia Niny ukazuje jej dziennik internetowy.
Śmierć aktorki wywraca do góry nogami życie mieszkańców miejscowości, śledztwo które z pozoru wydaje się proste, komplikuje się bo podejrzani nie przyznają się do winy. Do akcji wkracza Hubert Meyer, jego działania i profil pokazują inny kierunek, nie wszyscy temu dowierzają. Zaczyna się walka z czasem.
Autorka nie boi się trudnych połączeń córka-ojciec-kochanka, nie brakuje śmiałych opisów erotycznych czy z miejsca zbrodni. Książka napisana
Brakuje mi rozwinięcia działań głównego bohatera bo o prócz tworzenia profilu, nie jest bardzo zaangażowany w cale śledztwo. Praca przeplata się tu z jego życiem rodzinnym i pierwsze określenie jakie mi przychodzi do głowy to babiarz. Czuję trochę niedosyt.
Ogólnie książka w mojej ocenie na cztery z plusem, trochę jej brakuje ale całość fajnie się komponuje i dobrze się czyta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz