Kolejny kryminał napisany przez Katarzynę Bondę jest kontynuacją przygód profilera Huberta Meyera. Tym razem Meyer prowadzi śledztwo w sprawie śmierci śmieciowego barona Johanna Schmidta. Od sprawy Niny Frank upłynęło sporo czasu i wiele się wydarzyło w życiu bohatera teraz rozpoczyna pracę na zlecenie swojego przyjaciela Waldemara Szerszenia.
Sprawa nie jest tak prosta jak się wydaje. Autorka wprowadziła wiele wątków które są ze sobą powiązane w różnym stopniu. W kamienicy w której zginął baron doszło do morderstwa w noc sylwestrową 1990/1991, profiler łączy te dwie zbrodnie i sprawa już nie dotyczy jednego morderstwa a dwóch.
Bonda wspaniale opisuje zawiłości losów ludzkich. Opisane są ich emocje, motywy i charaktery. Każdy ma jakąś tajemnice, wygłasza swoją opinię, podejmuje działania i komplikuje śledztwo. Meyer musi poskładać wszystko aby wytypować sprawcę, co nie jest łatwym zadaniem.
Ogólnie książka trochę lepsza niż poprzednia, ale w niektórych momentach nie chciało mi się czytać wszystkich opisów, autorka mogła skrócić niektóre fragmenty lub zwięźlej je napisać. Moja ocena taka sama jak poprzednio mocne cztery z plusem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz