środa, 20 kwietnia 2016

Katarzyna Puzyńska "Więcej czerwieni"

"Więcej czerwieni" to drugi tom przygód policjantów z Lipowa. Poprzednia tak mi się podobała, że nie zastanawiając się długo drugą przeczytałam od razu. Autorka nie zawiodła moich oczekiwań i kolejną część zaliczam do jak najbardziej udanych. Aż trudno uwierzyć że taka mała wieś może mieć tylu przestępców, ale po kolei...

Okładka książki Więcej czerwieniLato w pełni, na polach trwa zbieranie zbóż a plażowicze w ośrodku wypoczynkowym spokojnie odpoczywają nad wodą korzystając z uroków pogody. Młodszy aspirant Daniel Podgórski znalazł się w najlepszym momencie swojego życia i wydaje się że, nic nie powinno zakłócić tej wakacyjnej atmosfery. Spędza wolny czas z Weroniką gdy dostaje telefon z pilnym wezwaniem. Obok drogi znaleziono młodą, brutalnie zamordowaną kobietę, a ciało morderca wystawił na widok publiczny gdzie natchną się na nie niczego niespodziewający się turysta. Po przyjeździe na miejsce i krótkich oględzinach zostaje zabrany na komendę w Brodnicy i wprowadzony w śledztwo.

Okazuje się, że dzień wcześniej znaleziono na tej samej drodze ale w miejscowości obok zwłoki innej młodej kobiety, z podobnym obrażeniami. Powstaje grupa śledcza w której skład wchodzą prokurator, psycholog, policjanci z wydziału kryminalnego w tym znana wcześniej komisarz Klementyna Kopp i dwaj oficerowie z miejscowości gdzie znaleziono ciała. Sprawa jest dość trudna, prokurator sugeruje że zamieszany w to jest seryjny morderca, ale na potwierdzenie tego faktu trzeba czekać aż kolejny raz zabije. Grupa rozdziela się i bierze do pracy, muszą odkryć co łączy ze sobą ofiary, może trafią na ślad mordercy. Pośpiech jest ważny bo wkrótce zostają odkryte nowe zwłoki.

Katarzyna Puzyńska wykonała świetną robotę pisząc tą książkę, dopracowana jest w każdym szczególe i stworzyła fajny klimat grozy i niepewności. Fabuła rozbudowana i wciągająca, jest wiele tropów tak jak wielu podejrzanych ale stuprocentowych dowodów winy brak. Autorka nie tylko pisze o bieżących wydarzeniach ale wraca też do spraw sprzed lat. Na pierwszy rzut oka nie wiadomo co łączy zabójstwa prostytutek z grupą przyjaciół ze szkoły średniej i aktualnymi morderstwami, ale w miarę czytania sytuacja się klaruje i wszystko nabiera innego sensu.

W tle też pojawia się nie tyle co nie nawieść a rywalizacja pomiędzy dwiema małymi miejscowościami Lipowo i Żabie Doły. Gdzie Lipowo ma historię, wspomnienia i piękno a Żabie Doły są brzydkie, powstały nie dawno w momencie budowania pegeerów i niczym się nie wyróżniają. Ludzie mimo to patrzą na siebie wilkiem nie pałając sympatią, a o współpracy bez napięć to można pomarzyć. Grupa śledczych sama się przekona na własnej skórze, nawet w ich szeregach pojawią się pewne niesmaki.

Bohaterowie jak zawsze wyjątkowi i oryginalni. Pojawiają się stare postacie jak i autorka wprowadziła kilka nowych. Bardzo mi zapadł w pamięć nadkomisarz Cybulski, nie mający nic wspólnego "ze Zbigniewem Cybulskim, choć było by to dla mnie zaszczytem". Osoba wyróżniająca się z otoczenia o szerokich zainteresowaniach.

Jak zawsze Puzyńska oprócz zagadki kryminalnej wprowadza elementy z życia osobistego bohaterów. W życiu Daniela Podgórskiego nie wszystko układać będzie się kolorowo, nie dość że trudna sprawa to jeszcze to rozpadający się związek. Pani komisarz Klementyna Kopp przeżyje fatalne zauroczenie które odbije się na jej zachowaniu, a nadkomisarz Cybulski musi poukładać sobie życie wiedząc że żona dopuszcza się zdrady.

Mały minusik za powtarzające się zwroty w książce, niektórych może to denerwować i psuć radość z czytania. Chodzi o to że autorka za każdym razem tytułowała bohaterów zawodem lub stopniem jaki posiadali. Więc jeśli pięć razy na stronie przewinęło się Daniel Podgórski to za każdym razem dodane były słowa "młodszy aspirant". W pierwszym tomie tego nie zauważyłam ale już w drugim miałam ochotę za każdym razem powiedzieć "ja to wiem".

Zakończenie mistrzowskie. Puzyńska do ostatniej chwili zwodziła mnie kto jest mordercą, osoba którą ja wytypowałam odpadła już przed samym finałem, więc czytanie samego zakończenia było wciągające.

Polecam!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz