środa, 27 kwietnia 2016

Gabriela Gargaś "Jutra może nie być"

Książka mnie urzekła, jest piękna, pełna emocji i o miłości która ma różne oblicza. Gabriela Gargaś napisała to tak że po przeczytaniu musiałam ochłonąć i dojść do siebie. Sprawy poruszane w książce dotyczą codziennego życia, pokazują jego prozę jak z miłości można przejść do nienawiści. Kobieta wiele może znieść i wycierpieć ale potrafi się podnieść i budować życie od nowa.
Okładka książki Jutra może nie byćKinga jest w siedmioletnim związku z Darkiem, po zaręczynach i w najbliższym czasie planowany jest ślub, ale nie jest szczęśliwa. Jej związek stał się nudny, bez zainteresowania i bez uczucia, a z narzeczonym jest dla tego że już się do tego przyzwyczaiła i rodziny naciskają na ślub. Związek z rozsądku jakoś jej nie pasuje i ma co do niego wątpliwości. Chcąc coś z tym zrobić wybrała się na terapię gdzie pani psycholog otworzyła jej oczy. Czas na zmiany...

E-mail do dawnego współpracownika który kiedyś wywoływał u niej motyle w brzuchu otwiera nowy rozdział w życiu Kingi. M też nie może o Kindze zapomnieć, korespondencja zmienia się w spotkania, pojawiają się gorące uczucia i pragnienia o których kiedyś nie miała pojęcia. Związek rozkwita, oboje nie mogą żyć bez siebie i wyznają sobie miłość.


Nie wszystko jest takie kolorowe jak się wydaję. M ma żonę a Kinga jest tą trzecią, kochanką która rozbija szczęśliwą rodzinę. M twierdzi że jego małżeństwo jest fikcją, że się nie kochają a jeszcze nie rozwiódł się z żoną bo musi ją dopiero przygotować na taką ewentualność, ale dla niej chce to zrobić. Kinga wierzy we wszystko ale czasem ma dość i naciska bardziej. Związek Kingi i M komplikuje się kiedy dziewczyna odkrywa że jest w ciąży. Czy M rozstanie się w końcu ze swoją żoną Anną? Czy M i Kinga będą razem?

Niby zwykła historia którą można usłyszeć od znajomych ale ma coś w sobie że zapada długo w pamięć. Początek był nudny, potem z rozdziału na rozdział wciągała jeszcze bardziej, że nie mogłam się od niej oderwać, aż nie przeczytałam jej do końca. Autorka ma niewątpliwie talent, ta powieść jest napisana dojrzałym stylem z głębokimi przemyśleniami.

To nie jest opowieść o pożądaniu tylko o prawdziwej miłości która wiele zniesie. To też opowieść o kobiecie która mimo wielu przeciwności losu jest silna i potrafi odbudować swój świat i zacząć wszystko od zera. Mimo bólu, straty a nawet załamania kobieta potrafi podnieść się i zrobić ten malutki krok, co z tego że potem cofnie się dwa kroki wstecz, ale wtedy uwierzy w siebie i znajdzie siłę na kolejne kroki. Książka pokazuje też jak wygląda prawdziwa przyjaźń i mieć takie osoby to prawdziwy skarb. Kinga w swoim otoczeniu ma wspaniałych przyjaciół którzy są prawdziwym oparciem dla niej na dobre i na złe.

"Jutra może nie być" zawdzięcza swój sukces emocją które biją prawie z każdej strony. Czy to miłość, gniew, pożądanie czy smutek to wszystko przeżywałam jak bohaterka, jak by to była książka o mnie a nie o Kindze. Momentami łzy mi płynęły ciurkiem i nie mogłam ich powstrzymać, czułam ból bohaterki i myślałam co bym ja zrobiła na jej miejscu. Czułam żal i smutek, choć to opowieść fikcyjna. Strata nigdy nie jest łatwa, zwłaszcza że wtedy cały świat wali się nam na głowę.

Autorka porusza też ciekawą kwestię: jak to być tą trzecią. Zwykle słysząc podobne historie skupiamy się na zdradzanej żonie i jej uczuciach a kochankę potępiamy i życzymy jej źle. Książka pokazuje że bycie kochanką nie jest łatwe i przez cały czas nie chodzi z uśmiechem na twarzy. Z początku miłość i pożądanie zaślepia zdrowy rozsądek a później jest jeszcze gorzej i ciężko się godzić na to aby partner wracał do żona. Bohaterka przeżywa podobne rozterki, uczucie do M jest tak silne że chciała by go tylko dla siebie ale M ma żonę i dopiero w planach rozwód. Do tego dochodzą wyrzuty sumienia, chęć pokazaniu się światu ale to nie jest możliwe i trzeba się ukrywać, dusić w sobie tę radość, co przytłacza i powoduje ból w sercu.

Koniec jest szczęśliwy ale nie taki jak sobie wyobrażała bohaterka. Szczęście ma różne twarze i tylko od nas samych zależy jak będzie wyglądało.

Bardzo polecam tą ksiązkę do przeczytania bo naprawdę warto!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz