czwartek, 9 marca 2017

Charlotte Link "Złudzenie"

Jedną z lepszych autorek thrillerów jest właśnie Charlotte Link. Sięgając po jakąkolwiek książkę musimy się przygotować na dobrą rozrywkę. Tak samo było i w tym przypadku. "Złudzenie" to książka mówiąca o tym jak poukładane życie może się rozsypać jak domek z kart.

Madame Raymond wraz z córeczką Bernadettą spędzają wakacje w Prowansji. Jest wdową, jej mąż Jacques zmarł cztery lata temu a ona do tej pory nie otrząsnęła się z depresji. Żyje w zawieszeniu i funkcjonuje tylko dlatego aby móc zapewnić córce byt. W poprzednie wakacje w jej sercu zagościł promyk nadziei na nowe uczucie które po roku znajomości niestety nie przetrwało z jej strony. A teraz tu w środku nocy tchnięta przeczuciem budzi się bo czuje czyjąś obecność. Niestety to nie są nocne koszmary ale brutalna prawda, on tu jest i nie zamierza puścić płazem jej odrzucenia.

Peter Simon na pierwszy rzut oka ma udane życie. Ma żonę i córkę które czekają na niego w domu, firmę której jest właścicielem oraz czas na przyjemności. Aktualnie wybiera się do Prowansji na ryby z przyjacielem ale znika zaraz po przyjeździe na miejsce. Tknięta przeczuciem Laura po tym jak nie może się z nim skontaktować postanawia dowiedzieć się co się stało. W tym momencie okazuje się że jej życie jest złudzeniem, a jej mąż draniem.

Pierwszą część książki można potraktować jako prezentacja bohaterów. Autorka opisuje ich wygląd zewnętrzny i psychiczny oraz pokazuje motywy dlaczego znaleźli się w tym miejscu i w tej historii. Odniosłam wrażenie że każdy z nich w różnym stopniu nie był zadowolony ze swojego życia, żyli marzeniami a nie skupiali się na tym co mają i co tak naprawdę mogą osiągnąć. Także małżeństwa i związki nie były udane, wszystko autorka widziała w czarnych barwach i się rozsypywały. Trudno znaleźć tu jakiś pozytywny przykład i cała książka emanuje tymi negatywnymi uczuciami.

W drugiej części akcja trochę przyspiesza, choć ogólnie w całej książce dość wolno się toczy. Intryga dość ciekawa, co jakiś czas dowiadywaliśmy się nowych faktów które komplikowały fabułę. Autorka w dość zawiły sposób połączyła relacje postaci, czasami przypominało to dramat. W miarę szybko dowiadujemy się kto jest czarnym charakterem, ale motywy jego postępowania dopiero bliżej końca nabierają na znaczeniu. Finał dość dramatyczny.

Główną bohaterką jest Laura Simon, związała się z Paulem po jego rozwodzie z pierwszą żoną. Na początku pomaga mężowi w prowadzeniu firmy, a po urodzeniu córki zajmuje się tylko jej opieką. Z czasem już się przyzwyczaiła że ona jest w domu a mąż zajmuje się sprawami finansowymi. Niestety po zaginięciu Paula jej całe dotychczasowe życie legło w gruzach, odkrywa machlojki męża, a im głębiej kopie tym więcej jego kłamstw wychodzi na jaw. Nie dość że musi ratować dom i firmę to jeszcze odnaleźć męża i domagać się od niego wyjaśnień.

Tematem przewodnim książki były trudne relacje międzyludzkie. Bohaterowie zmagali się z samotnością, nawet będąc w związkach, obsesją i złością. W książce ciężko odnaleźć pozytywne emocje, oprócz Laury która w miarę szybko postanowiła wziąć życie w swoje ręce, reszta wolała trwać w zawieszeniu mimo, że nie jest dobrze. Dopiero dramatyczne wydarzenia zmuszają ich do zastanowienia się nad swoim życiem i podjęciem jakichkolwiek działań.

Książka ogólnie fajna, bez większych uniesień ale dość wciągająca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz